Relacje z dziećmi to są najważniejsze rzeczy i NIC ważniejszego od tych relacji nie znalazłem NIC - przyznał Joszko Broda podczas XII
Jak co roku organizujemy rejsy morskie jachtem dla rodzin z dziećmi – to już 11 sezon żeglugi z najmłodszymi! W tym roku rodziny z maluchami jak i ze starszymi dziećmi zapraszamy między innymi do pływania w Grecji a w zimie pływamy rodzinnie na Kanarach! Rejsy z dziećmi planujemy bardzo dokładnie biorąc pod uwagę wiek, chęci i możliwości najmłodszych. Każdy taki rejs – jego trasa, porty oraz plan dnia ustalamy indywidualnie podczas trwania rejsu i dopasowujemy go do najmłodszych! W naszych rejsach biorą udział rodzice z dziećmi w wieku od 3msc życia 🙂 Oferty rejsów na katamaranach przygotowujemy na zapytanie klienta – jesteś zainteresowany? napisz do nas ! Większość rejsów rodzinnych w Grecji prowadzimy osobiście (skipper Marek, co-skipper Kasia & załogant Olek 6lat). W Grecji pływamy kilkanaście lat, dzięki temu pokażemy Wam najpiękniejsze miejsca, zatoczki i zabierzemy do najsmaczniejszych lokalnych tawern! Z nami nikt nie będzie się nudził 😉 a to wszystko na pokładzie komfortowej jednostki Beneteau Cyclades 6kabinowej, z przestronną mesą i dużym kokpitem! Na rejsach z nami do dyspozycji załogi oddajemy 4 kabiny dwuosobowe i nikt nie śpi w mesie 😉 Możemy popłynąć maxymalnie w 12 osób. Przejdź do opisu jachtu – jacht Beneteau Cyclades Jeżeli jesteś zainteresowany czarterem całego jachtu bez nas, ale ze skipperem dla maxymalnie 11os + skipper, kliknij tutaj 😉 UWAGA: Na rejs lub szukamy koleżanki dla 8mio latki 🙂 Rejsy prowadzi zawodowy skipper Nr. Nazwa rejsu Termin: Proponowana trasa rejsu z Chruścikami 😉 cena za czarter jachtu dla 8 osób ze skipperem: cena/os M. Jońskie (8dni) Lefkada (Grecja- lotnisko Preveza) – Kastos/Kalamos – Itaka – Kefalonia – Agios Nicolaos – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: ch7l, 12l, 15l dziewczynki: 9l, – odbył się Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos odbył się Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: ch6l, dziewczynki: 8,5l, 16l i17l, zapytaj o drugi jacht odbył się Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: chłopcy: 5l,6l, 11l, 14l dziewczynk: 11l, 14l zapytaj o drugi jacht rejs trwa Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: chłopcy: 6l, 8l, dziewczynki: 5l, 7l, brak miejsc Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: chłopcy: 6l, 10l, 11l i 12l zapytaj o drugi jacht brak miejsc Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: ch6l, dziewczynki: 6l, 8l, – 4 koje wolne 500 euro Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: ch6l, dziewczynki: 8l, 8l – 3-4 koje wolne 500 euro Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: chłopcy: 6l, 11l i 13l, dziewczynki: 8l i 13l zapytaj o drugi jacht brak miejsc Zakinthos (8dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Zatoka Wraku* – Zakintos dzieci na rejsie: ch6l, ch9l dz13l, ch16l zapytaj o drugi jacht brak miejsc M. Jońskie (9dni) Zakintos – Kefalonia – Itaka – Kastos/Kalamos – Lefkada – – Antypaxos – Paxos – Korfu (Marina Gouvia) dzieci na rejsie: chłopcy: 5l, 6l, 7,5l, dziewczynka:7,5l zapytaj o drugi jacht brak miejsc Korfu (8dni) Korfu (Marina Gouvia) – Ericousa – Othonoi – Paxos/Antypaxos – Sivota (Mourtos) – Korfu (Marina Gouvia) dzieci na rejsie: Olek 6l,9l zapytaj o drugi jacht brak miejsc Korfu (8dni) Korfu (Marina Gouvia) – Ericousa – Othonoi – Paxos/Antypaxos – Sivota (Mourtos) – Korfu (Marina Gouvia) dzieci na rejsie: chłopcy: 6l, 8l, dziewczynki: 9l, 10l, 13l zapytaj o drugi jacht brak miejsc Korfu (8dni) Korfu (Marina Gouvia) – Paxos – Lefkada – Kalamos – Sivota (Mourtos) – Korfu (Marina Gouvia) zapytaj o drugi jacht brak miejsc Korfu (8dni) Korfu (Marina Gouvia) – Paxos – Lefkada – Kalamos – Sivota (Mourtos) – Korfu (Marina Gouvia) 4800 euro/10osób 500euro/os Korfu (8dni) Korfu (Marina Gouvia) – Paxos – Lefkada – Kalamos – Sivota (Mourtos) – Korfu (Marina Gouvia) 4800 euro/10osób 500euro/os Na rejsach rodzinnych planowana trasa z reguły ulega zmianie 😉 dopasowujemy ją każdorazowo do Was i Waszych dzieci! Ceny rejsu zawierają czarter jachtu morskiego, ubezpieczenie jachtu i prowadzenie rejsu przez doświadczonego skippera i co-skippera. Składka na wyżywienie ,wodę, gaz, opłaty portowe i paliwo dla jachtu itp wynosi: ok 100-150 euro/os dorosła. Składka ta jest rozliczana pod koniec rejsu. Załoga stała nie partycypuje w kosztach. Dzieci partycypują w składce odpowiednio do wieku 0-1 – brak składki / 1-5 – 50%składki / >5 -100%składki Zaokrętowanie: godzina. Wyokrętowanie: godzina Istnieje możliwość łączenia ze sobą rejsów lub wydłużania (np do 14 dni). Na jachcie zbieramy kaucję zwrotną w wysokości 50 euro od osoby na poczet ewentualnych szkód wyrządzonych przez załogę (nie z winy kapitana) Opłata za końcowe sprzątanie jachtu wynosi 25euro od osoby/rejs. W przypadku czarteru całego jachtu 200euro/do podziału na załogę. Istnieje możliwość wypożyczenia zestawu pościeli na czas rejsu – 20euro/os/komplet -> prześcieradło, poszwa, poszewka, duży ręcznik Po każdym rejsie, chętnym osobom kapitan wystawia opinie żeglarskie zgodne z wymogami PZŻ. Proponujemy ubezpieczenie się na czas wyjazdu za naszym pośrednictwem w firmie ubezpieczeniowej Allianz => szczegóły Pomagamy w wyszukaniu najbardziej korzystnych połączeń lotniczych- na wszystkie rejsy są tanie, bezpośrednie loty z Polski i Niemiec! . Nie znalazłeś rejsu dla siebie- > napisz do nas, przygotujemy ofertę indywidualną lub dostawimy kolejny jacht! Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z rejsów rodzinnych z ubiegłych lat! Jeżeli jesteście zainteresowani rejsem – napiszcie do nas a prześlemy Wam pełną ofertę wraz z kalkulacją ceny dla Waszej rodziny! Na poszczególne rejsy możecie się zgłaszać telefonicznie bądź mailowo pisząc na adres biuro@ Zapraszamy!
Dziękujemy. Rejs po Jeziorze Koman oraz samo Jezioro Koman uchodzą za jedną z największych atrakcji Północnej Albanii. Spektakularne, sztuczne jezioro przyciągu turystów z całej Europy. Zapraszamy do naszego wpisu, w którym przekonacie się, jak tam jest pięknie. Wakacje pod żaglami to doskonała alternatywa dla leniwego leżenia na plaży. Pływać mogą już niemowlęta, chodź dopiero 3-4 latek ma szansę przeżyć prawdziwą morską przygodę. Zadbaj odpowiednio o jego bezpieczeństwo. O czym trzeba pamiętać, wybierając się z dzieckiem na rejs i jakich zasad należy przestrzegać? Dobrze zaplanuj trasę rejsu Trasa powinna być niewymagająca. Raczej krótkie przeloty niż długie dystanse i gdy zbyt mocno wieje –nie wypływaj. Dzieci nudzą się znacznie szybciej niż dorosły członek załogi. Długie rozmowy w kokpicie to nie ich bajka. Przystanki na kąpiele w dzikich zatokach, nurkowanie i zabawy na lądzie. Dziecko powinno mieć gdzie rozładować drzemiące w nim pokłady energii, ważne, aby je dobrze ukierunkować 🙂 Szkolenie żeglugi numerem jeden Jak na każdym rejsie nie powinno zabraknąć szkolenia bezpieczeństwa, niemniej gdy na pokładzie są dzieci dobrze mieć je na uwadze. Dorosłemu członkowi załogi wystarczy powiedzieć, aby patrzył pod nogi :), dziecku warto pokazać na czym polega niebezpieczeństwo. Wycieczka po pokładzie z prezentacją to z pewnością dobry pomysł. Nie zapomnij również uczulić rodziców, aby zawsze mieli oko na swoje pociechy 🙂 Pamiętaj o siatce ochronnej i linie asekuracyjnej Jacht, na którym płynie dziecko powinien być wyposażony w rozpiętą na relingach burt siatkę ochronną i ewentualnie tzw. life line. To lina asekuracyjna, zabezpieczająca przed wypadnięciem za burtę. Dziecko, które zostanie do niej przypięte może swobodnie poruszać się po pokładzie. Dodatkowo, każdy maluch powinien otrzymać kamizelkę ratunkową dostosowaną do swojej wagi i wzrostu. Oczywiście, małemu żeglarzowi zawsze powinna towarzyszyć osoba dorosła. Co zabrać na rejs? Przygotowując się do rejsu z dzieckiem, musimy pamiętać o nakryciu głowy, które ochroni je przed słońcem. Należy wziąć pod uwagę fakt, że pogoda bywa zmienna i będzie potrzebny zestaw ubrań na każdą okoliczność. Niezbędny będzie także krem z filtrem, który ochroni skórę przed poparzeniami słonecznymi. Warto mieć akcesoria i zabawki do pływania. Nie zaszkodzą również gry i zabawy, które umilą dzieciom wieczory 🙂 Polecamy taką formę spędzania czasu z najmłodszymi. Wakacje to idealny czas na budowanie wzajemnych więzi. Dzieci bardzo dobrze przystosowują się do warunków panujących na jachcie. Ich ciekawość świata nie zna granic! Najlepsze książki do wspólnego czytania z dziećmi [LETNIA SZKOŁA OJCÓW] Wolna Sobota 11.07.2015, 01:00 Andrzej Saramonowicz reżyser i pisarz. Zabrał dzieci na ocean! Żona chciała odejść, babcia odebrać mu prawa rodzicielskie! Data utworzenia: 19 czerwca 2015, 9:30. To zdarzyło się naprawdę! Ojciec przez 9 lat pływał po morzach i oceanach. I to z małymi dziećmi! Na jachcie pełnił rolę zarazem taty, mamy, nauczyciela, kucharza, szkutnika, elektryka i majtka pokładowego. Nie brakowało sztormów, strachu i łez... Co gorsza rozwodem groziła żona, a babcia dzieci chciał mu odebrać prawa rodzicielskie Kilkuletni rejs Polaka z małymi dziećmi Foto: Kazimierz Ludwiński / / BRAK Kazimierz Ludwiński ze Szczecina miał dwadzieścia kilka lat, gdy wraz z braćmi, Andrzejem i Piotrem, rzemieślniczą metodą zbudował katamaran żaglowy - „Wyspę szczęśliwych dzieci”. Pływanie na nim bracia rozpoczęli w 1979 r. Stan wojenny zastał ich w Afryce Zachodniej. Zmienili plany i nie wrócili do kraju. Od tego czasu wiele się wydarzyło. „Wyspa” kilka razy przepłynęła Atlantyk, dobrze służyła braciom, w latach 90. zawinęła do Polski, gdzie przeszła generalny remont, aż w końcu w roku 2004 Kazimierz Ludwiński rozpoczął na niej podróż dookoła świata. W rejs, który – jak się potem okazało – miał trwać 9 lat, zabrał dwoje swoich dzieci. Nel miała wtedy zaledwie 6 lat, a Noe – 7 miesięcy! Wspólnie żeglowali ponad 45 tys. mil morskich. Podróż trwała od września 2004 roku do sierpnia 2013! Odwiedzili kilkadziesiąt krajów i kilkaset wysepek! W „Dużym Formacie” pojawił się wywiad z bohaterami tej odysei! Czytamy, że łatwo nie było. Na początku podróży żona Ludwińskiego zażądała separacji. Zrobiła to po czteromiesięcznej wspólnej eskapadzie. Pan Kazimierz został na katamaranie tylko z 6–letnią Nel, bo żona wyjechała do Polski. Z córką pływał dwa lata! To z kolei wywołało furię babci, która sądownie chciał odebrać żeglarzowi prawa rodzicielskie! Ale w końcu udało się wszystkich pogodzić. Żona i babcia zrozumiały, że wyprawa z ojcem sprawia, że dzieci stają się dojrzalsze, bardziej odpowiedzialne, ciekawe świata. Do ojca i Nel dołączył też Noe. Pływali po wyspach Bora–Bora, wyspach Cooka, Vanuatu, Fidżi, królestwie Tonga... Przez dalsze pięć lat rejsu matka odwiedziła dzieci tylko dwa razy: na Filipinach i Wyspach Zielonego Przylądka. A dzieci dorastały. Na jachcie pełniły wachty, także nocne, pomagały naprawiać jacht... A co z nauką? Też udało się rozwiązać ten problem! Dzieci kończyły szkołę korespondencyjną. Co 3 miesiące pisały prace kontrolne i arkusze wysyłane były do Polski. Co jedli? Łowili tuńczyki, barakudy, merliny... W 2013 roku wrócili do Polski. Noe poszedł do podstawówki – zgodnie ze swoim wieku do trzeciej klasy. Nel z kolei straciła dwa lata. Jakie mają odczucia teraz, na lądzie. – Przytłacza nas monotonia życia. Nie żyjemy rytmem, który narzuca nam przyroda – mówi Nel. I dodaje: Chciałabym wrócić do tamtego świata. Zobacz także Zobacz też: Studencka wyprawa do Maroka. FILM /4 9–lat z dziećmi na oceanie Kazimierz Ludwiński / / BRAK Dzieci Kazimierza Ludwińskiego na jachcie /4 9–lat z dziećmi na oceanie Kazimierz Ludwiński / / BRAK Wielka wyprawa! /4 9–lat z dziećmi na oceanie Kazimierz Ludwiński / / BRAK Nel i Noe /4 9 lat z dziećmi na oceanie Kazimierz Ludwiński / / BRAK Jacht, którym rodzina pływała 9 lat po morzach i oceanach Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Zapraszamy na Rodzinny Rejs z Dziećmi pełen Atrakcji 2 i pół godzinny rejs po Tamizie a na nim: *gry i zabawy z animatorami piratami *malowanie twarzy *pirackie studio tatuażu *konkursy z nagrodami skarby do wygrania *balonowe miecze dla każdego *piracka loteria każdy los wygrywa *wariacje z bańkami *postacie z bajek *pirackie pączki na zakończenie rejsu […]
Ojców odwiedzaliśmy bez dzieci, później z jednym wózkiem, później z dwoma, aż wreszcie z dwoma tuptakami na rowerkach biegowych, i terenowych. To niesamowite miejsce dla dzieciaków w każdym wieku, pod warunkiem, że eksplorujecie Dolinę Prądnika ze wszystkim, co ma do zaoferowania. Ojców to genialne miejsce na weekendowy wypad z Krakowa, wraz z całą masą podobnie myślących rodzin, niestety. Ale jest to też genialne miejsce na spacer po pracy w środku tygodnia - w upalny letni dzień panuje tu po południu przyjemny chłód i spotkamy niewielu spacerowiczów - sprawdziliśmy. Wizytę w Ojcowskim Parku Narodowym i jednocześnie na pewno w jednej z najpiękniej zachowanych miejscowości w Polsce można zaliczyć na kilka I PODSTAWOWY SPOSÓB NA OJCÓW to przejść Dolinę Prądnika od początku do końca, albo od końca do początku. Zobaczyć unikalną architekturę tego miejsca, piękne skałki wapienne wzdłuż całej doliny, usiąść w knajpce jak na cudzym podwórzu, wypić kawę, zjeść pstrąga i posłuchać ciszy, jeśli będzie Wam to dane. A jeśli macie dzieci wędrowniczki, to pozwólcie sobie na skoki w bok od głównego skąd zacząć? Czytajcie dalej... DLA RODZIN WÓZKOWYCH Sposób 1. Najlepiej w środku tygodnia, nawet po pracy - bez tłumów pieszych i rowerowych - z dolnego (i zarazem głównego) parkingu idziemy wyasfaltowaną drogą. Wtedy nawet nikt nie pobiera opłaty za parking (a może my mieliśmy szczęście). Po drodze mijamy sporo przyjemnych knajpek, gdzie całkiem smacznie i nieprzesadnie drogo możemy zjeść i wypić. Idziemy sobie wygodnie wśród malowniczych skał i cudnych widoków aż do Źródełka Miłości. Tam też mamy chyba najsłynniejszy zespół skał - Bramę Krakowską. Pokonaliśmy jakieś 2 km - zajęło nam to ze zdjęciami ze 40 minut. Z powrotem będzie szybciej. Mając tą naszą spacerówkę niestety zawracamy tą samą drogą - powrót drugą stroną Prądnika możliwy jest tylko z wózkiem na dużych kołach. Możemy też skusić się na dłuższy spacer i przejść dalej drogą, nadal asfaltową, w dół, do nowej przyjemnej kawiarni Niezapominajka z leżakami i małym kącikiem zabaw na podwórku. To dodatkowe 500m - czyli jakieś 10 minut. No i to tyle, więcej nie poszalejemy z wózkiem w Ojcowskim Parku Narodowym, ale i tak jest pięknie wokół. Sposób 2. Podjeżdżamy samochodem do miejscowości Prądnik Korzkiewski, szukamy możliwości pozostawienia samochodu przez znakiem zakazu wjazdu, który nie dotyczy mieszkańców Ojcowa i wąską dróżką asfaltową z wózkiem idziemy w kierunku Ojcowa. W tym przypadku do Bramy Krakowskiej mamy 3 km czyli min. 1h spaceru. Jeśli mamy ochotę na pstrąga, to dodatkowy 1 km czyli jakieś 20 minut. Sposób 3. Dojechać można też na parking nieco powyżej głównego; nie wjeżdżamy do Ojcowa, tylko kierujemy się w górę. Parking nazywa się Złota Góra i jest o połowę tańszy od tego pod zamkiem. Kiedyś był mniej popularny i całkowicie darmowy. Jeśli z braku miejsc na dolnym parkingu, znaleźliście się na górnym i macie wózek - zjedźcie nim w dół km drogą asfaltową dla samochodów. Jednakże nie polecam, bo ciasno, ruch samochodowy i brak pobocza, a wracając musimy wypchać wózek te km w górę... Można spróbować pokonać ścieżkę w lesie w dół do doliny Sąspowskiej - poprowadzi Was szlak, ale jest to 1 km w dół po korzeniach i kamieniach. Jednak da się. DLA DZIECI PEWNIE STĄPAJĄCYCH Sposób 4. Jeśli nie macie wózka, samochód możecie zaparkować też tuż za miejscowością Czajowice - trzeba kierować się znakami "Grota Łokietka" z drogi 94 Kraków-Olkusz. Stamtąd wygodnie dojdziecie do Groty Łokietka w 10 minut. Jakieś pół godziny będziecie schodzić ścieżką w lesie (częściowo po kamieniach) pod Bramę Krakowską i Źródełko Mądrości. Pamiętajcie, że wracając musicie pokonać tą trasę ze zmęczonym maluchem w górę! Dla pozostałych opcji zwiedzania Ojcowa, dojazd i parking mamy dokładnie takie sam, jak dla "wózkowców". Do wyboru. Ojcowski Park Narodowy otwiera przed nami natomiast dodatkowe atrakcje, kiedy przybywamy z dzieciakami, które już chodzą. Nasze własne dzieci z czasem uzbrojone były w rowerki biegowe, później hulajnogi, aż w końcu większe rowerki. I nie jest ważne, czy Wasze dzieci mają 2, 3, czy 7, czy też 13 lat. W Ojcowie nie znajdziecie szlaków trudnych, długich czy wymagających kondycji. A czy dzieci marudzą - a oczywiście!!! A jakie są później szczęśliwe:-) Jeśli nie jesteście z okolic Krakowa i słusznie skusił Was Ojców, jesteście w stanie wszystkie jego ciekawe miejsca zobaczyć jednego dnia. Natomiast jeśli Ojców, to dla Was weekendowy spacer, koniecznie dawkujcie sobie jego atrakcje. A jest ich sporo. skok w bok - DOLINA SĄSPOWSKA - numer 1 na moje liście Jeśli zatem nie macie wózka, albo macie siłę i odwagę, lub wózek terenowy, możecie śmiało dojechać na parking Złota Góra. Stamtąd dojdziecie moim ulubionym szlakiem, mniej uczęszczanym, wprost do centrum Ojcowa. Miejscami rowerki i hulajnogi możecie drodzy rodzice wziąć w dłonie i pozwolić dzieciakom podreptać - 20 minut ścieżką w lesie w dół - 1km. Tak dochodzimy do Doliny Sąspowskiej, a następnie idziemy wygodną dróżką przez łąki i las wzdłuż uroczego strumyka Sąspówka przez niecałe 2 km. Tutaj już rowerki są dozwolone. Nasza 2-letnia Zu dzielnie dała radę całą drogę. Wracając, wysyłamy kierowcę tą samą drogą, a same z dziećmi idziemy płaską i wygodną drogą na parking pod zamkiem, gdzie chwilkę czekamy na nasz pojazd, zajadając lody. To taka moja mała rada, bo ciężko namówić kilkulatki pod koniec spacerowego dnia do 30-minutowego wejścia pod górę. Do niedawna mało kto słyszał o Dolinie Sąspowskiej, a to magiczne miejsce, którego urok przyćmił sam Ojców. skok w bok - GROTA ŁOKIETKA - absolutne 'must-see' Być w Ojcowie i tutaj nie zaglądnąć - ech niedopuszczalne!! Zabierz tam swoje dziecko, zanim wyręczy Cię szkoła:-) Doprowadzi Was tam szlak spod Bramy Krakowskiej. Tutaj też można zostawić rowery. Trasa to niewiele ponad 1 km pod górę, po miejscami mocno kamienistej ścieżce. Podejście z dziećmi zajmie Wam co najmniej pół godziny. WAŻNE - wybierając się do jaskinia trzeba pamiętać o zabraniu ciepłych bluz a nawet czapek dla dzieci. W jaskini jest zimno, jak to w jaskini i nawet w lecie temperatura wynosi poniżej 10 stopni. Można zabrać czołówkę lub latarkę dla malucha - to dodatkowa frajda!! Ale oświetlenie jest wystarczające i nie jest to konieczne. OPŁATA 8zł / 6 zł skok w bok - JASKINIA CIEMNA - tak, tak - nie tylko Łokietek Mówisz Ojców i jaskinia - myślisz Grota Łokietka. A nie tylko. Po drugiej stronie doliny, niedaleko od głównej drogi jest jeszcze inna jaskinia. Łatwo ją znaleźć, bo kasa znajduje się przy drodze asfaltowej. Tu można zostawić rowery. Stąd jakie 500 m wspinacie się pod górę, a nawet najmłodsze dzieciaki mają niezłą frajdę i nie zdążą się zmęczyć. Po drodze zobaczycie Dolinę Prądnika z zupełnie innej perspektywy. WAŻNE - wybierając się do jaskinia trzeba pamiętać o zabraniu ciepłych bluz a nawet czapek dla dzieci. W jaskini jest zimno, jak to w jaskini i nawet w lecie temperatura wynosi poniżej 10 stopni. Można zabrać czołówkę lub latarkę dla malucha - to dodatkowa frajda!! Oświetlenie wewnątrz jest wystarczające i nie jest to konieczne. Wejścia - spod samej jaskini o pełnych godzinach zebraną grupę zabiera przewodnik. OPŁATA 7 zł / 5 zł skok w bok - RUINY ZAMKU KAZIMIERZOWSKIEGO - raczej można sobie darować Za wstęp przyjdzie Wam zapłacić, a niestety są to tylko ruiny ze studnią i jedną wieżą, którą dobrze widać i z zewnątrz. Jednak interesujące miejsce dla osób pasjonujących się historią - zawsze lepiej poczytać w pięknych okolicznościach przyrody niż na smartfonie o tym, jak kilka wieków temu wyglądał zamek i kto w nim mieszkał. Ostatecznie za sam widok z zamku można zapłacić te 3 zł:-) PODSUMOWANIE - DOJAZD - albo rowerem, albo szukajcie parkingu kierując się na Skałę, później Ojców (parking pod Zamkiem), albo szukajcie dzikich miejsc parkingowych, kierując się na Prądnik Korzkiewski. - PŁATNOŚĆ - parking pod zamkiem - 10zł cały dzień; Złota Góra 5 zł. - ZWIEDZANIE - Jaskinia Łokietka 8/6 zł; Jaskinia Ciemna 7/5 zł; Ruiny Zamku w Ojcowie 3zł, Źródełko Miłości - gratis; - WIDOKI - no gratis przecież; - DODATKOWE INFO - coraz lepsze na - MAPKA - na koniec oczywiście gratis:-)
Strona główna Nasze Działania. Aktywnie-Kreatywnie Poznaj nasz zespół Gotowi na zmiany. Stań się bohaterem dla swoich dzieci. Warsztaty dla ojców. Zapraszamy na warsztaty dla ojców, którzy pragną dobrych relacji z swoimi dziećmi, opartych na miłości i dyscyplinie. Zobacz więcej. Nasza rodzina w składzie 2+1 za tegoroczny cel podróży wakacyjnych wybrała Jurę Krakowsko-Częstochowską. Na wstępie wytłumaczę czym są „Orle Gniazda” – są to średniowieczne zamki, niegdyś strzegące granicy Królestwa Polskiego. Większość z zamków została wybudowana na trudno dostępnych wapiennych skałach Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, w celu obrony Krakowa. Swoją pasję zwiedzania zaraziłam już kilka lat temu męża, teraz nasza 3,5-letnia córka również uwielbia zwiedzać zamki, dopytując za każdym razem „czy mieszkała w tym zamku księżniczka?”. Chcąc zwiedzić całą Jurę postanowiliśmy podzielić ja na dwa etapy z dwoma różnymi miejscami noclegowo-wypadowymi – pierwszy Bobolice i drugi Ojców. DZIEŃ 1 – BOBOLICE Po przyjeździe do Bobolic, zakwaterowaniu w pokoju wybieramy się na spacer po okolicy. Ponieważ mieliśmy już porę obiadową postanowiliśmy najpierw zjeść obiad w przyzamkowej restauracji. Po obiedzie wybieramy się zwiedzić zamek, z zewnątrz robi niesamowite wrażenie, w ostatnich latach został zrekonstruowany (mocno ucierpiał w kilkukrotnych najazdach, a po „potopie szwedzkim” popadł w ruinę). Ceny biletów są przystępne (normalny 15 zł, ulgowy 10 zł, dzieci do 3 roku życia mają wejście bezpłatne). DZIEŃ 2 – OLSZTYN, CZĘSTOCHOWA Zaraz po śniadaniu wybieramy się na wycieczkę do Olsztyna. W Olsztynie jeszcze z „trasy” obserwujemy wzgórze, a na nim średniowieczną warownię. Zamek pochodzi z drugiej połowy XIII wieku. Na wzgórze zamkowe nasza 3,5-lataka wchodzi samodzielnie, motywowana zjedzeniem mini rogalików na szczycie. Ceny bardzo atrakcyjne (dorośli 5 zł, młodzież ucząca się 3 zł, dzieci do 7 lat wstęp wolny) i dodatkowa opłata za wieżę widokową – dorośli 3 zł, dzieci 2 zł. Pogodę mamy trochę pochmurną, na wzgórzu wietrzną, ale udaje się zdążyć do samochodu przed ulewą. Drugi punkt tego dnia to Częstochowa. Po spacerze główną aleją prowadzącą na Jasną Górę wchodzimy do jednej z restauracji na obiad, Oliwia zachwycona bo dostaje od Pani kelnerki kredki oraz malowanki do kolorowania. Po obiedzie kierujemy się na Jasną Górę, niestety po drodze łapie nasz deszcz, potem ulewa, nawet zdjęć nie udało się specjalnie zrobić, a co dopiero zwiedzić tak charakterystyczne miejsce dla Częstochowy. DZIEŃ 3 – MORSKO, SMOLEŃ, PILICA, MIRÓW Po śniadaniu udajemy się do miejscowości Morsko – zamek Bąkowiec. Zwiedzanie możliwe jest tylko z zewnątrz, opłaty nie są pobierane. Od miłego Pana, który pracuje przy wypożyczaniu sprzętu rowerowego dowiadujemy się o historii zamku, teraz jest własnością prywatną i mają zacząć się pracę rekonstrukcyjne. Nieopodal zamku, koło stoku narciarskiego rozciąga się piękny widok na Górę Zborów (we wsi Podlesice). Turystów brak, jedynie w pobliskim ośrodku była młodzież kolonijna. W trójkę możemy rozkoszować się malowniczymi krajobrazami. Drugim punktem wycieczki jest Smoleń – odrestaurowany XIV-wieczny zamek Pilcza robi na nas niesamowite wrażenie. Mamy szczyt sezonu wakacyjnego, ludzi naprawdę niewiele. Ceny biletów wstępu atrakcyjne (8-9 zł za osobę dorosłą). Zbliża się pora obiadowa, udajemy się do miejscowości Pilica – spokojne miasteczko. Przy rynku sam fast food, chcąc zasięgnąć opinii mieszkańców, gdzie można zjeść smaczny obiad z dzieckiem udajemy się do pobliskiego salonu fryzjerskiego. Sympatyczna Pani fryzjerka rekomenduje restaurację i tu odważę się napisać nazwę bo naprawdę było mega smacznie i klimatycznie, oczywiście z kącikiem dla dziecka - „Pod Kolumnami”. Z pełnymi brzuszkami udajemy się pobliskiego pałacu. Wstęp jest zabroniony nawet do parku otaczający pałac, o czym informują liczne tablice, do środka oczywiście też wstępu nie ma. Decydujemy się obejrzeć pałac z zewnątrz. Pałac popadł w ruinę, warto poczytać jego historię - kilka dekad temu pojawiła się szansa jego odnowienia, gdy został wykupiony przez milionerkę Barbarę Piasecką Johnson, po rocznym remoncie prac zaprzestano, ponieważ roszczenia do zamku zgłosili potomkowie wcześniejszego właściciela. Po śmierci Pani Piaseckiej Johnson w 2013 roku pałac nadal niszczeje, a szkoda, bo ma olbrzymi potencjał. W drodze powrotnej do Bobolic odwiedzamy pobliski zamek w Mirowie. Obecnie nie jest możliwe zwiedzanie wnętrza zamku, który ze względu na zagrożenie jakie stwarza dla turystów, musiał zostać ogrodzony. Planowana jest częściowa rekonstrukcja zawalonych ścian. Mimo wszystko warto odwiedzić to miejsce, zamek robi wrażenie, a tuż za nim możemy podziwiać przepiękne ostańce skalne o fantastycznych kształtach. DZIEŃ 4 – ŻARKI, PIASEK, ZŁOTY POTOK Po śniadaniu udajemy się do miejscowości Żarki, pierwszy cel – Stary Młyn Muzeum Dawnych Rzemiosł. To niezwykłe miejsce nie tylko dla dzieci, oryginalne połączenie nowoczesności i tradycji. Dzieci mają możliwość samodzielnie przygotować mąkę, a w pamiątkowych woreczkach mogą zabrać ją ze sobą. Wiedza merytoryczna uzupełniana jest o multimedialne scenki, które pomagają poznać życie przodków, nie tylko młynarzy, ale szewca. Za bilet dla osoby dorosłej trzeba zapłacić 15 zł, ulgowy 12 zł, dzieci do lat 3 mają wstęp bezpłatny. Ktoś może powiedzieć, że to wcale nie mało, ale uwierzcie naprawdę warto, każde dziecko wyjdzie z tego muzeum zadowolone. Po muzeum decydujemy się zobaczyć niecodzienną atrakcję turystyczną – zabytkowe stodoły. Drugim punktem wycieczki tego dnia był Jurajski Gród – Park Miniatur Zamków Jurajskich, który znajduje się w miejscowości Piasek. Miejsce trochę zapomniane, mało rozreklamowane, ale za symboliczne 5 zł warto je odwiedzić. Do Parku Miniatur prowadzą charakterystyczne wieże wartownicze, stanowiące idealny punkt widokowy. Możemy podziwiać kilkanaście makiet z obszaru Jury Krakowsko-Częstochowskiej. W porze obiadowej udajemy się do Złotego Potoku do Gospodarstwa Rybackiego „Pstrągarnia”. Liczne stawy zachęcają do zjedzenia świeżej rybki. Decydujemy się zamówić smażonego pstrąga dla mnie oraz filet z jesiotra dla męża i córki. Oba gatunki ryb przepyszne, z praktycznego punktu widzenia dla dziecka polecam jesiotra. Po obiedzie wybieramy się na krótki spacer wśród stawów i wyruszamy w dalszą drogę – park z Pałacem Raczyńskich położony nad malowniczym stawem Irydio. Na koniec dnia wybieramy się do pobliskiej stadniny koni, niestety nie było możliwości pojeżdżenia, ale mieliśmy okazję zobaczyć koniki w stajni. DZIEŃ 5 – OGRODZIENIEC Po śniadaniu jedziemy do Ogrodzieńca. Tak dawno nas tam nie było, jakieś 8-9 lat, tak wiele się zmieniło. Dla dzieciaków rewelacja, atrakcji co nie miara i worek z pieniędzmi bardzo ułatwia pobyt. Na początek udajemy się na XIV-wieczne ruiny zamku Bonerów. Wybieramy bilet zamek + gród za 16 zł dla osoby dorosłej, dzieci do lat 6 mają wstęp bezpłatny. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to najpiękniejszy i zarazem największy zamek na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, nie da się go opisać słowami, trzeba go po prostu zwiedzić. Jedynym minusem jest brak możliwości zjedzenia obiadu w i poza teren zamku. Przyszedł czas na dziecięce rozrywki i tu jest w czym wybierać: na początek wybieramy Park Miniatur, zobaczyć tu można Szlak Orlich Gniazd w skali 1:25 rozciągający się od Krakowa, aż po Częstochowę. Makiety zamków i warowni odtworzone zostały zgodnie z prawdą historyczną. Znajdziemy tu również plac zabaw dla dzieci z dużą zjeżdżalnia kształtem przypominający zamek. Można tu także spróbować swoich sił strzelając z łuku. tor saneczkowy – pierwszy zjazd Oliwi razem z mamą trochę nieśmiały i niepewny, zdecydowanie się spodobało, obowiązkowo musiał być drugi zjazd. Teraz obie uwielbiamy. Park Rozrywki – istny raj dla dzieciaków – plac zabaw, dmuchane zamki, karuzela wiedeńska i pierwsza gra córki w cymbergaja, oczywiście z pomocą mamy. Gdy dzieciaki szaleją rodzice mogą odpocząć i napić się kawy mrożonej. Park Doświadczeń Fizycznych – ciekawe urządzenia (również dla dorosłych) dzięki którym dowiadujemy się o podstawowych prawach fizyki. Dom Legend i Strachów – ze względu na wiek córki darowaliśmy sobie taki rodzaj atrakcji. Po pełnym dniu atrakcji udajemy się na Górę Birów – to zrekonstruowany Gród Królewski, bardzo ciekawe, z pięknymi widokami, na zamek w Ogrodzieńcu. Wracamy do domu. Kolejny dzień to pranie, przepakowanie walizek, zakupy i pierwsza wizyta córki u fryzjera. DZIEŃ 6 – CZUBATKA, RABSZTYN, OJCÓW Zaczynamy drugą część urlopu, pierwszy cel - punkt widokowy na Pustynię Błędowską „Czubatka” w miejscowości Klucze (382 m Piękne miejsce, naprawdę warto tu przyjechać. Wstęp jest bezpłatny. Drugim punktem w drodze do Ojcowa jest zamek w Rabsztynie koło Olkusza. W ostatnich latach zrekonstruowano część murów zamku górnego i wieży, gdzie powstał taras widokowy, z którego można podziwiać okolicę. Za bilet wstępu na zamek zapłacimy niewiele – 5 zł dorośli i 1 zł przedszkolaki, dzieci i młodzież szkolna 3 zł. Jedziemy do Ojcowa – po zakwaterowaniu w pokoju ( kwaterę mamy praktycznie w Ojcowskim Parku Narodowy) udajemy się na spacer oraz obiad, do najbliższej restauracji mamy ok 2 km i tu przydaje się nam hulajnoga – cała Dolina Prądnika ma asfaltową nawierzchnię, a z powodu zakazu wjazdu aut jest na niewiele (tylko mieszkańcy). DZIEŃ 7 – PIESKOWA SKAŁA, BORONIÓWKA Po śniadaniu udajemy się do Pieskowej Skały, zwiedzamy zamek królewski - jest to jeden z nielicznych tak dobrze zachowanych obiektów na Szlaku Orlich Gniazd. Przy samym Zamku znajduje się słynna Maczuga Herkulesa - wapienny ostaniec w kształcie ogromnej maczugi. Drugim ciekawym miejscem odwiedzonym tego dnia jest Boroniówka Osada Młynarska – urokliwe miejsce, polska wieś jaką pamiętam z dzieciństwa (poza młynem oczywiście). Boroniówka to nie tylko działający młyn, który jak dawniej mieli ziarno na kamieniach i sieje pytlową mąkę, ale również wprawiony po latach tartak wodny. Edukacyjne zwiedzanie z przewodnikiem, tutaj koniecznie trzeba przyjechać z dzieckiem. Po części edukacyjnej, można napić się kawy lub lemoniady z owocami sezonowymi w równie klimatycznej kawiarence. Miejsce to można odwiedzić tylko w weekendy, bilet normalny kosztuje 10 zł, dzieci do lat 6 mają wstęp wolny. W drodze do pokoju odwiedzamy Kapliczkę na Wodzie. DZIEŃ 8 - KRAKÓW Po śniadaniu i spakowaniu w drodze powrotnej udajemy się na całodzienne zwiedzanie Krakowa - Kopiec Kościuszki, rynek i sukiennice, smocza jama na Wawelu oraz rejs po Wiśle statkiem. Praktyczne wskazówki na wakacje z dzieckiem oraz całodniowe wycieczki czyli co wg mnie każda mama kilkulatka powinna mieć w torebce – chusteczki nawilżane, krem z filtrem, nakrycie na głowę, ciuszki na zmianę (zawsze mam przy sobie i nie raz uratowały sytuację), składana parasolka woda niegazowana 2-3 małe butelki, soczek dla urozmaicenia, coś na „głoda” - u nas sprawdza mus owocowy, owoce w plastikowym pojemniku, rewelacyjne są borówki amerykańskie, nie polecam malin, rogaliki typu 7day’s ewentualnie drożdżówki (sprawdzają się też przy głodym mężu). W kosmetyczce mam dodatkowo – plastry, sól fizjologiczną 5 ml – idealne do przemycia oczy gdy coś wpadnie lub zostanie zatarte, penseta – gadżet obowiązkowy po doświadczeniach z kleszczem i użądleniem przez osę. Tak, mam dużą torebkę. Czytaj również: Jura Krakowsko-Częstochowska rowerem [trasy]
Poznaj 148 unikalnych ofert. Rejsy Chorwacja z aktualnymi cenami i opiniami. Rejsy wakacyjne, rodzinne i szkoleniowe. Mamy ponad 20 338 mil morskich w ofercie. Tylko sprawdzeni organizatorzy.
Życzenia na Dzień Ojca od małego dziecka: proste rymowanki, śmieszne, wzruszające, poważne Życzenia na Dzień Ojca od małego dziecka wcale nie są trudne do nauczenia. Oto łatwe życzenia w formie rymowanych wierszyków, których bez problemu nauczy się nawet maluch. Prezent na Dzień Ojca DIY - jak zrobić własnoręcznie prezent dla taty Prezent na Dzień Ojca DIY to najmilszy upominek dla każdego taty. Mamy dla was instrukcję wideo, jak własnoręcznie zrobić prezenty dla taty – puchar, kubek, pojemnik na gwoździe i długopisy. Taki własnoręczny prezent dla taty z niewielką pomocą przygotuje nawet kilkuletnie dziecko! Co kupić na Dzień Ojca: prezenty dla taty do 100 zł Co kupić na Dzień Ojca? Czy można kupić prezent dla taty za mniej niż 100 zł? Stylowy, elegancki i dobrej jakości? Tak! Mamy dla was 20 wyjątkowych, nowoczesnych i idealnych dla ojców prezentów. Dla młodego i dojrzałego taty. W cenie od 50 do 99 zł! Pomysły na Dzień Ojca – jak w prosty sposób ucieszyć tatę? Pomysły na Dzień Ojca są nieograniczone! Mogą dotyczyć zarówno wspólnego spędzania czasu, jak i prezentów, którymi chcemy obdarować ukochanego tatę. W tym szczególnym dniu warto wybrać to, co będzie wyrazem miłości, szacunku i wdzięczności, którymi darzymy głowę rodziny. Wiersze dla mamy i taty na wiele okazji! Wiersze dla mamy i taty mogą być wzruszającym pomysłem na dedykację, którą można dołączyć do kwiatów czy prezentu. Wybór wierszy to także piękny sposób na wyrażenie uczuć do ukochanych rodziców z okazji ich święta. Jeśli szukasz wierszy dla mamy i taty, sprawdź, co przygotowała dla Ciebie nasza redakcja! Prezent na Dzień Taty [propozycje + ceny] Prezent na Dzień Taty powinien być dopasowany do zainteresowań ukochanego Ojca. Jeśli szukasz inspiracji, aby obdarować w tym szczególnym dniu tę wyjątkową dla Ciebie osobę, zobacz, co dla Ciebie przygotowałyśmy! WYNIKI Wygraj męską golarkę Braun Series3 Clean&Close. Konkurs na Dzień Ojca! Weź udział w naszym konkursie na Dzień Ojca „Słoneczko tatusia” - dodaj do naszego wątku konkursowego na forum zdjęcie obrazujące hasło konkursu. Do wygrania 5 golarek Braun Series 3 Clean&Close. Najlepsze teksty i wywiady o ojcach i dla ojców - specjalnie na Dzień Taty! Specjalnie na Dzień Ojca mamy dla was zbiór artykułów, filmów i wywiadów poświęconych ojcostwu. Szczęśliwego Dnia Taty i miłej lektury, Panowie i Panie! Kusznierewicz, Talko, blogerzy: co znani ojcowie robią w Dzień Ojca? Zapytaliśmy pisarzy, aktora, fotografa, sportowca i ojców-blogerów o to, jak spędzają Dzień Ojca i co dla nich znaczy Dzień Taty. Sprawdźcie, czy dla nich to wyjątkowe święto, czy dzień jak co dzień. Prezenty na Dzień Taty - hity za mniej niż 100 zł! Skarpetki i krawat to prezenty z męskich koszmarów. Zobacz zabawne i pomysłowe prezenty, które sprawią ogrooooomną radość każdemu tacie! Najlepszy pomysł na Dzień Taty - rejs promem! Dzień Taty na promie to może być najlepszy Dzień Taty w historii waszej rodziny! W czasie rejsu po Bałtyku promem Stena Line na uczestników czeka mnóstwo atrakcji przygotowanych przez organizatorów kampanii "Etat Tata. Lubię to!". A bilety na rejs wcale nie są drogie! Poznaj szczegóły. Dzieci robią prezenty dla taty w klubie Tamika - film Dzieci szykują ciastka specjalnie dla swoich ojców - zobacz, jak kilkulatki bawią się w klubie malucha. w3WC.
  • uy1lhm0cph.pages.dev/338
  • uy1lhm0cph.pages.dev/373
  • uy1lhm0cph.pages.dev/136
  • uy1lhm0cph.pages.dev/287
  • uy1lhm0cph.pages.dev/287
  • uy1lhm0cph.pages.dev/208
  • uy1lhm0cph.pages.dev/244
  • uy1lhm0cph.pages.dev/267
  • uy1lhm0cph.pages.dev/13
  • rejs ojców z dziećmi